Fotografia rodzinna Olsztyn { Hubisiowa, miętowa, pastelowa sesja w kwitnącym sadzie }


Hubiś to Hubiś. Jego uśmiech mnie zawsze rozbraja i sprawia, że gdy pracuję nad jego zdjęciami, śmieję się do monitora (na głos). Jest w nim tyle radości i pozytywnej energii, że aż trudno mi to w słowa ubrać. Więc nic już pisać nie będę, tylko zapraszam Was do obejrzenia kilku ujęć z naszej kolejnej sesji :) 

Makijaż dla Hubisiowej Mamy wykonała Asia Magreta 






















2 komentarze:

  1. Dziękujemy za przepiękne zdjęcia i wspaniałą atmosferę! Magda, stajesz się naszym uzależnieniem :-).

    OdpowiedzUsuń