Trudno określić jaki to plener. Miałam wrażenie, że w lesie spotkały się trzy pory roku. Jesień, zima, wiosna. A miało być typowo wiosennie. Zimno, tylko 5 stopni Celsjusza powyżej zera, na ziemi leżał jeszcze śnieg i to całkiem sporo, bo w wielu miejscach sięgał do połowy łydek. Na dębach nadal były jesienne liście. Ale za to cudownie świeciło słońce, które sprawiło, że mokre od topniejącego śniegu pnie drzew parowały, wszystko parowało, a powstająca mgła snuła się nisko przy ziemi, przemieszczała się przez leśną drogę. Do tego cudowne, typowo wiosenne dźwięki powracającego dzikiego ptactwa - gęsi, żurawi i kaczek. Klimat lasu w tego poranka był niezwykły i tajemniczy. No i najważniejsza na tej sesji piękna Klaudia, w bardzo intensywnym i kolorowym makijażu, który wykonała Magdalena Sienkiewicz. Zdjęcia trwały zaledwie godzinę, więc bardzo krótko. Ale myślę że się udało :) Bardzo dziękuję Madzi za cudny, artystyczny makijaż oraz Klaudii za otwartość i odwagę :) Było szybko, intensywnie i bardzo owocnie. I chcę jeszcze :) Takie sesje niesamowicie nakręcają i motywują do dalszej pracy :)
Miłego oglądania!
Make Up & Hair Magdalena Sienkiewicz
Modelka Klaudia Wielguszewska
Galaktyczna sukienka dzięki uprzejmości Majki (my sister:*)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz