Spędziłam cudowny weekend z mężem na Lawendowym Polu. Niezwykłe miejsce stworzone przez niezwykłych ludzi. Trudno opisać klimat Lawendowego Pola. Z pewnością można się tam całkowicie oderwać od codzienności, spróbować niezwykłych lawendowych specjałów, rozkoszować się zapachem i smakiem lawendy i jej cudownym widokiem. Pobyt tu niezwykle oczyszcza umysł.
Ta sesja wyszła bardzo spontanicznie, tak jak odwiedziny Iwony Bałdygi, która będąc niedaleko, w drodze powrotnej do domu zajechała z Adą, Kornelką i Amelką na Lawendowe Pole. Dziewczynki beztrosko buszowały w lawendzie w promieniach zachodzącego słońca. Był nawet letni, przelotny deszcz i tęcza, w którą to Kornelka jest tak zapatrzona :)
Z pewnością niedługo tam ponownie zawitam :)
Bo Kornelka tęczę uwielbia w każdej postaci w końcu utożsamia się z kucykiem Rainbow Dash z jednej z dziecięcych bajek :) Ślicznie ujęłaś moje Dziewczynki :)
OdpowiedzUsuń